10 sportowców popierających konopie indyjskie
Związek między sportowcami a marihuaną od dawna jest słabo strzeżoną tajemnicą.
Świat sportu i świat marihuany to dwa zupełnie różne obszary gry (widzisz, co zrobiłem?), które rzadko się ze sobą pokrywają. W większości przypadków marihuana jest nadal substancją zakazaną, a sportowcy starają się jak najbardziej zdystansować od wszelkich powiązań.
Są jednak sportowcy, którzy bronią tej wspaniałej zielonej rośliny. To słabo strzeżona tajemnica, że wielu zawodowych sportowców korzysta z dobrodziejstw marihuany, nawet podczas swojej kariery. Ostatnio pisaliśmy o byłym napastniku NBA, Johnie Salley'u, który opowiedział o swoim zaangażowaniu w przemysł marihuany. Charles Oakley stwierdził, że ponad połowa zawodników NBA pali trawkę.
Oto lista dziesięciu zawodowych sportowców, którzy nie wstydzą się swojej miłości do marihuany:
Ricky Williams
To prawdopodobnie najbardziej oczywiste nazwisko na tej liście. Wszyscy znają Ricky'ego Williamsa jako naćpanego futbolistę, który ciągle był zawieszany i wpadał w kłopoty z powodu swoich nałogów palenia. Po tym, jak był jednym z najbardziej rozchwytywanych prospektów od lat, dwukrotnym All-American i zdobywcą Heisman Trophy, Ricky nie mógł trzymać się z dala od kłopotów poza boiskiem, mimo że był fantastyczny na boisku. Gdyby przepisy były łagodniejsze w kwestii używania marihuany, kto wie, jaką karierę by zrobił. Obecnie jest dumnym ambasadorem Weedmaps i partnerem w 420 Games. Niedawno założył również własną markę wellness opartą na konopiach indyjskich.
Rob Van Dam
Każdy fan wrestlingu zna RVD jako jednego z najwspanialszych zawodników na ringu, jacy kiedykolwiek pojawili się na placach. Były mistrz świata WWE w wadze ciężkiej jest również wieloletnim zwolennikiem używania marihuany. Marihuana nie tylko pomaga w walce z urazami i siniakami, ale także w walce z niepokojem. Presja związana z występami przed tysiącami (i milionami oglądającymi w domu) zagorzałych fanów może być ogromna, a oni oczekują perfekcji za każdym razem.
Rob używa marihuany, aby uspokoić swoje nerwy, a także aby złagodzić ból po występie. W środowisku, w którym zapaśnicy często uzależniają się od leków przeciwbólowych, Rob potwierdza, że marihuana jest znacznie zdrowszą i bezpieczniejszą alternatywą radzenia sobie z bólem.
"Nie tylko pomaga na uderzenia i siniaki związane z byciem profesjonalnym zapaśnikiem, ale mówi, że pomaga również na niepokój".
Al Harrington
Jest to częsty temat, że sportowcy decydują się na inwestowanie w start-upy po zakończeniu kariery zawodniczej. To ma sens; nagle masz 35 lat, nic do roboty i kilka milionów dolarów... inwestowanie ich jest logiczną, mądrą rzeczą do zrobienia. Jednak w przeciwieństwie do większości graczy, którzy zajmują się technologią, gwiazda NBA Al Harrington wybrał inną drogę; założył Harrington Wellness, firmę zajmującą się produktami z konopi. Byli koledzy z drużyny, tacy jak Brad Miller i Stephen Jackson, są już na pokładzie, ponieważ Harrington dąży do "wyjścia na miliard dolarów".
Cliff Robinson
Od 6 stóp 9 byłego silnego skrzydłowego NBA do 6 stóp 10 byłego silnego skrzydłowego NBA, to co odróżnia Cliffa Robinsona od Ala Harringtona to to, kiedy zaczęli używać marihuany. Podczas gdy Harrington twierdzi, że nigdy nie tknął trawki w czasach gry, Uncle Cliffy przyznaje, że palił w czasie swojej kariery, aby uspokoić nerwy. Teraz, po odejściu z NBA, Uncle Cliffy zmienia się w Uncle Spliffy. Nie, poważnie, tak nazywa się jego nowa linia produktów z konopi, która oficjalnie wystartowała latem w Portland, w stanie Oregon.
"Teraz usunięty z NBA, Uncle Cliffy zmienia się w Uncle Spliffy".
Nate Diaz
Diaz zrobił duże nagłówki, gdy pojawił się puffing na vape podczas swojej konferencji prasowej po walce po przegranej przez decyzję z Conorem McGregorem. Pomimo pozornie negatywnych skutków i bliskiego zawieszenia, Diaz przyznaje, że była to najlepsza rzecz, jaka mogła mu się przytrafić. Kwota, którą zarobił jako sponsor marki marihuany od czasu jego publicznego pokazu zachowań pro-CBD była dla niego więcej niż warta, pomimo tego, że nie walczył od sierpnia. Doprowadziło to również do kilku drastycznych zmian w polityce antynarkotykowej UFC, z czego Diaz jest całkiem dumny.
Jim McMahon
Jim McMahon, były rozgrywający dominującej dynastii Chicago Bears w latach 80-tych, ostatnio wystąpił z poparciem dla używania marihuany. To niestety częste zjawisko, że byli gracze NFL uzależniają się od narkotycznych tabletek przeciwbólowych. W końcu ich ciała otrzymują takie lanie podczas kariery, że po jej zakończeniu życie wypełnione jest ciągłymi bólami. McMahon podążał tą niebezpieczną ścieżką, w pełni uzależniony od tych niebezpiecznych leków, które pomagały znieczulić ból... dopóki nie znalazł marihuany. Ta cudowna roślina zmieniła jego życie i pomogła mu pozbyć się niebezpiecznych leków, a teraz pomaga mu radzić sobie z bólem w bezpieczniejszy, bardziej naturalny sposób.
Jake Plummer
Inny były rozgrywający NFL, Jake Plummer, jest na czele ruchu, który ma na celu doprowadzenie do tego, aby medyczna marihuana została legalnie zaakceptowana przez NFL. Jak wspomniano powyżej, gracze często sięgają po środki przeciwbólowe i uzależniają się od tych niebezpiecznych narkotyków. Marihuana oferuje o wiele bezpieczniejszą alternatywę, więc Plummer, wraz z kilkoma innymi byłymi zawodowymi graczami, lobbują w NFL, aby zaakceptować ją jako realną opcję leczenia. Liga jest bardzo powolna w akceptowaniu zmian, jest zbyt ostrożna i podejrzliwa wobec stygmatów wokół marihuany i jej użytkowników. Plummer stał się nagle twarzą ruchu pro-konopnego, który stoi przed NFL.
"Jake Plummer jest na czele ruchu, którego celem jest legalna akceptacja medycznej marihuany przez NFL".
Ross Rebagliati
Ross Rebagliati, kanadyjski snowboardzista olimpijski, został pozbawiony złotego medalu po pozytywnym wyniku testu na obecność marihuany podczas Igrzysk Olimpijskich w 1998 roku. Po pierwsze, uważanie marihuany za lek zwiększający wydajność jest absurdalne. Nie ma w niej nic, co dawałoby sportowcowi przewagę nad przeciwnikiem. Decyzja została ostatecznie unieważniona, w dużej mierze dlatego, że marihuana nie znajdowała się na liście zakazanych substancji. Od tego czasu Ross przyjął swój pro-konopny program i założył Ross' Gold, kanadyjską firmę zajmującą się brandingiem medycznej marihuany.
Bill Walton
To jest dość oczywiste. Jeśli kiedykolwiek widziałeś wywiad z Billem Waltonem lub słyszałeś, jak komentuje mecz w telewizji, to jest oczywiste, że ten facet jest na haju 24/7; nawet nie musi się do tego przyznawać. Wystarczy obejrzeć ten klip...
Joe Montana
Chociaż Joe Montana nie przyznał się publicznie do palenia trawki, to przynajmniej popiera marihuanę. Dowodem na to jest fakt, że niedawno zainwestował w kanadyjską firmę medialną Herb, która zajmuje się konopiami indyjskimi, aby tworzyć więcej oryginalnych treści. Montana dołączył do kilku innych inwestorów w rundzie finansowania, która wyniosła 4,1 miliona dolarów. Mimo że nie jest palaczem, Joe zdecydowanie inwestuje w marihuanę, co oznacza, że wierzy w to, w jakim kierunku ona zmierza.
0 0 głosowanie Artykuł Ocena